Zapomniany już, (czarno-biały) telewizyjny serial z 1967 roku. Nakręcony na podstawie opowiadań Jerzego Szaniawskiego, w których głównym bohaterem i narratorem jest właśnie profesor Tutka - pogodny, spokojny, sympatyczny i mający dystans do życia gawędziarz. Człowiek, który jest jednocześnie mądry i wykształcony. Podkreślam to zestawienie, bo w dzisiejszym świecie (nie tylko filmu) takie cechy rzadko występują w parach. Jest błyskotliwy ale także pełen atencji dla ważnych ludzkich spraw i dla samych ludzi.
To film, którego niezwykle miło się słucha. Nie-krzycząca sceneria, sącząca się muzyka świetnie ilustrująca każdą z opowieści, proste ale zarazem ciekawe dialogi. W każdym odcinku profesorowi towarzyszą jeszcze trzej bohaterowie - jego przyjaciele: sędzia, lekarz i mecenas. Towarzystwo spędza ze sobą wiele czasu umilając sobie spotkania coraz to nową historyjką i dyskusjami na różne tematy. Sielski klimat. Co raz rzadziej spotykany we współczesnym kinie. No i jeszcze koronny argument za tym, że do Klubu Profesora Tutki warto się zapisać. Muzyka. Skomponowana przez Krzysztofa Komedę i Tomasza Stańko.
Fragment ścieżki dźwiękowej pochodzi z siódmego odcinka serialu ("O kobiecie interesującej")
Tytuł: Klub profesora Tutki
Scenariusz i reżyseria: Andrzej Kondratiuk
Muzyka: Krzysztof Komeda, Tomasz Stańko
Dane techniczne: Czarno-biały. Kopie 35 mm. 2762 m. 101 min.
Obsada aktorska: Wojciech Rajewski, Jan Kociniak, Bogumił Kobiela, Zdzisław Maklakiewicz, Ludwik Benoit, Violetta Villas, Bronisław Pawlik, Jolanta Lothe, Krystyna Walczak, Wiesław Dymny, Elżbieta Czyżewska, Krystyna Sienkiewicz, Gustaw Lutkiewicz, Krystyna Feldman, Czesław Przybyła, Marian Glinka, Wiesław Michnikowski.
Rok premiery: 1967
czwartek, 12 grudnia 2013
sobota, 28 września 2013
Wniebowzięci
My z kolegą, często wędrujemy w powietrzu samolotami. Wygraliśmy w toto-lotka i wie pani, "panikochana", my właśnie cieszymy się życiem. Bo na co dzień pani kochana to tego życia niewiele jest, kurcze blade! A wie pani, że latanie jednak może być niebezpieczne? Bo na przykład gdy ktoś podczas lotu otworzy okno w samolocie, to może być duży przeciąg. I można zachorować! Jak pragnę Boga! Ale jeśli się okien nie otwiera w samolocie to... potęga! Mówię pani, "panikochana": potęga!
Tak mniej więcej mógłby także wyglądać fragment dialogu w filmie "Wniebowzięci". Bo takie jest myślenie obrzympałów. A gdy obrzympała po raz pierwszy w życiu wygrywa w toto-lotka to i po raz pierwszy w życiu chce tego życia zasmakować. Przeczytałem gdzieś, że w tym filmie rewelacyjna jest gra aktorów: Jana Himilsbacha i Zdzisława Maklakiewicza. A mnie się zdaje, że naturszczyk zawsze jest rewelacyjny, bo jest prawdziwy, jest sobą. Wtedy nie gra się, lecz się po prostu... jest! Słucham tego filmu również ze względu na te dialogi i dźwięki damsko-męskie. Czym obrzympała może zaimponować młodej dziewczynie? Lotem do Rzeszowa? :)
Reżyseria: Andrzej Kondratiuk
Scenariusz: Jan Himilsbach, Andrzej Kondratiuk
Muzyka: Anna Irzykowska
Gatunek: Komedia, Obyczajowy
Dane techniczne: Czarno-biały, 1257 m. 44 min.
Obsada aktorska: Zdzisław Maklakiewicz, Jan Himilsbach, Ryszard Narożniak, Ewa Pielach, Regina Regulska, Jerzy Bogajewicz, Janusz Kłosiński.
Rok produkcji i premiery: 1973
Tak mniej więcej mógłby także wyglądać fragment dialogu w filmie "Wniebowzięci". Bo takie jest myślenie obrzympałów. A gdy obrzympała po raz pierwszy w życiu wygrywa w toto-lotka to i po raz pierwszy w życiu chce tego życia zasmakować. Przeczytałem gdzieś, że w tym filmie rewelacyjna jest gra aktorów: Jana Himilsbacha i Zdzisława Maklakiewicza. A mnie się zdaje, że naturszczyk zawsze jest rewelacyjny, bo jest prawdziwy, jest sobą. Wtedy nie gra się, lecz się po prostu... jest! Słucham tego filmu również ze względu na te dialogi i dźwięki damsko-męskie. Czym obrzympała może zaimponować młodej dziewczynie? Lotem do Rzeszowa? :)
Reżyseria: Andrzej Kondratiuk
Scenariusz: Jan Himilsbach, Andrzej Kondratiuk
Muzyka: Anna Irzykowska
Gatunek: Komedia, Obyczajowy
Dane techniczne: Czarno-biały, 1257 m. 44 min.
Obsada aktorska: Zdzisław Maklakiewicz, Jan Himilsbach, Ryszard Narożniak, Ewa Pielach, Regina Regulska, Jerzy Bogajewicz, Janusz Kłosiński.
Rok produkcji i premiery: 1973
sobota, 4 maja 2013
Przyjęcie na dziesięć osób plus trzy
Osobliwy obraz społecznych problemów lat 70-tych. Właściwie mały fragment, zaledwie wycinek opisujący problem bezrobocia a w jego kontekście próbujących odnaleźć się niewykształconych ludzi z marginesu społecznego. Ciężko tak żyć. Bez pracy. Bez celu. Bez sensu. Bez pieniędzy. Lekarstwo jest tylko jedno. Smutek spowodowany brakiem zajęcia ugasi małe piwko. "Małe piwko z korzeniami zastąpi łzy".
Właśnie przez piosenkę o piwku doszedłem do tego filmu. Najpierw w wykonaniu Andrzeja Grabowskiego, potem zaśpiewaną przez Zdzisława Maklakiewicza. "Przyjęcie na dziesięć osób plus trzy" to świetna etiuda Jerzego Gruzy. Doskonale się jej słucha! Może dlatego, że dobry film o prostych ludziach potrafi obronić się przed prostackimi dialogami? We współczesnym polskim kinie tej umiejętności jak na lekarstwo. Przyjęcie na trzynaście osób, to naprawdę świetna impreza! :-)
Reżyseria: Jerzy Gruza
Scenariusz: Jan Himilsbach
Muzyka: Jerzy Matuszkiewicz
Gatunek: Dramat społeczny
Dane techniczne: Czarno-biały, 54 min.
Obsada aktorska: Zdzisław Maklakiewicz, Leon Niemczyk, Olgierd Łukaszewicz, Wiesław Dymny, Józef Morgała, Jerzy Kopczewski i inni.
Rok produkcji: 1973
Rok premiery: 1980
Właśnie przez piosenkę o piwku doszedłem do tego filmu. Najpierw w wykonaniu Andrzeja Grabowskiego, potem zaśpiewaną przez Zdzisława Maklakiewicza. "Przyjęcie na dziesięć osób plus trzy" to świetna etiuda Jerzego Gruzy. Doskonale się jej słucha! Może dlatego, że dobry film o prostych ludziach potrafi obronić się przed prostackimi dialogami? We współczesnym polskim kinie tej umiejętności jak na lekarstwo. Przyjęcie na trzynaście osób, to naprawdę świetna impreza! :-)
Reżyseria: Jerzy Gruza
Scenariusz: Jan Himilsbach
Muzyka: Jerzy Matuszkiewicz
Gatunek: Dramat społeczny
Dane techniczne: Czarno-biały, 54 min.
Obsada aktorska: Zdzisław Maklakiewicz, Leon Niemczyk, Olgierd Łukaszewicz, Wiesław Dymny, Józef Morgała, Jerzy Kopczewski i inni.
Rok produkcji: 1973
Rok premiery: 1980
niedziela, 3 marca 2013
Aśka, co diabła za ogon ciągnęła
Ta historia wydarzyła się w XVII wieku, w niewielkim francuskim miasteczku Loudun. Na jej kanwie jedno ze swoich opowiadań napisał Jarosław Iwaszkiewicz. W 1961 Jerzy Kawalerowicz przeniósł tę opowieść na welki ekran i tak powstała adaptacja "Matki Joanny od aniołów". Lubię słuchać tego filmu. Lubię wyobrażać sobie jak wyglądałoby moje życie za klasztornymi murami. Czy rzeczywiście ceną wierności Panu Bogu musiałoby być zupełne odcięcie się od świata? Czy diabeł pomiędzy duszami konsekrowanymi działa ze zdwojoną mocą? Jakie jest mocniejsze uczucie od miłości, które miłość i namiętność zdoła powstrzymać? Tam gdzie demony czekają na wypędzenie pojawia się święty kapłan.
Chce pomóc opętanym siostrom. Wierzy mocno i modli się żarliwie, ale...
ale, rzecz dziwna, w takich momentach, modlitwy - które zresztą nie zawsze tak gwałtownie porywały w szpony jego duszę - mimo uciszenia się wszystkich żalów i wątpliwości w oceanie wewnętrznego światła - ksiądz Suryn obok tego światła spostrzegał mimo wszystko małą, ciemną przestrzeń garnącą się do dna jego istoty, małą czarną komórkę - na wskroś różną od tego światła, od tej jasności bożej - małe, ale osobne miejsce, gdzie skurczone i schowane, prawdziwie jednak obecne, przebywało zło. I w miarę jak modlitwa się przedłużała, z owego małego jądra ciemności poczynały się rozwijać macki czarne i giętkie, rozplątywały się z węzłów i gruzów i coraz bardziej odsuwały światło Jezusowe. Cały czarny kompleks powiększał się coraz bardziej - i nagle ksiądz Suryn spostrzegał oczami ciała prawie, oczami wyobraźni całą okazałość i całą potęgę zła. I świat cały rozdwajał się przed nim na światło i mrok, na jasność i ciemność - i ze wzdrygnieniem spostrzegał ksiądz siłę ciemności, i rzucając się na twarz przed tą wizją okropną, poczynał wołać w przerażeniu: - Panie, Panie mój, dlaczegoś mnie opuścił?
(Jarosław Iwaszkiewicz, Matka Joanna od aniołów, fragment)
Reżyseria: Jerzy Kawalerowicz
Muzyka: Adam Walaciński
Gatunek: Psychologiczny
Dane techniczne: Czarno-biały. 2996 m. 103 min.
Obsada aktorska: Lucyna Winnicka, Mieczysław Voit (występujący w filmie w dwóch rolach), Anna Ciepielewska, Maria Chwalibóg, Kazimierz Fabisiak, Stanisław Jasiukiewicz, Zygmunt Zintel, Jerzy Kaczmarek, Franciszek Pieczka, Jarosław Kuszewski, Lech Wojciechowski, Marian Nosek, i inni.
Rok premiery: 1961
Chce pomóc opętanym siostrom. Wierzy mocno i modli się żarliwie, ale...
ale, rzecz dziwna, w takich momentach, modlitwy - które zresztą nie zawsze tak gwałtownie porywały w szpony jego duszę - mimo uciszenia się wszystkich żalów i wątpliwości w oceanie wewnętrznego światła - ksiądz Suryn obok tego światła spostrzegał mimo wszystko małą, ciemną przestrzeń garnącą się do dna jego istoty, małą czarną komórkę - na wskroś różną od tego światła, od tej jasności bożej - małe, ale osobne miejsce, gdzie skurczone i schowane, prawdziwie jednak obecne, przebywało zło. I w miarę jak modlitwa się przedłużała, z owego małego jądra ciemności poczynały się rozwijać macki czarne i giętkie, rozplątywały się z węzłów i gruzów i coraz bardziej odsuwały światło Jezusowe. Cały czarny kompleks powiększał się coraz bardziej - i nagle ksiądz Suryn spostrzegał oczami ciała prawie, oczami wyobraźni całą okazałość i całą potęgę zła. I świat cały rozdwajał się przed nim na światło i mrok, na jasność i ciemność - i ze wzdrygnieniem spostrzegał ksiądz siłę ciemności, i rzucając się na twarz przed tą wizją okropną, poczynał wołać w przerażeniu: - Panie, Panie mój, dlaczegoś mnie opuścił?
(Jarosław Iwaszkiewicz, Matka Joanna od aniołów, fragment)
Reżyseria: Jerzy Kawalerowicz
Muzyka: Adam Walaciński
Gatunek: Psychologiczny
Dane techniczne: Czarno-biały. 2996 m. 103 min.
Obsada aktorska: Lucyna Winnicka, Mieczysław Voit (występujący w filmie w dwóch rolach), Anna Ciepielewska, Maria Chwalibóg, Kazimierz Fabisiak, Stanisław Jasiukiewicz, Zygmunt Zintel, Jerzy Kaczmarek, Franciszek Pieczka, Jarosław Kuszewski, Lech Wojciechowski, Marian Nosek, i inni.
Rok premiery: 1961
piątek, 4 stycznia 2013
Rozkład jazdy pociągów opóźnionych
Pamiętam z czasów dzieciństwa podróż pociągiem do dziadków. Zazwyczaj były to dwa wyjazdy w roku. Wspomnienie to zapisane zostało w pamięci i w sercu bardzo mocno. Być może dlatego, że wiązało się ono z ogromnymi emocjami. Pociąg odjeżdżał po godzinie 22:00 z Gliwic. Wczesnym rankiem pojawiał się w Beskidzie Sądeckim. Ta podróż dla małego chłopca była niczym wyprawa po złote runo. Eskapada w nieznane, pełna przygód, niespodzianek, nowych rzeczy, niezwykłych krajobrazów, ciekawych ludzi, smaków i zapachów, które pozostały realne mimo upływu lat. Po latach właśnie usłyszałem tą niezwykłą wokalizę, którą na początku filmu "Pociąg" umieścił Jerzy Kawalerowicz. Po kolejnych latach zobaczyłem ten film. Teraz słucham go już siódmy raz. I jeden i drugi pociąg jest mi niezwykle bliski. Może dlatego, że z Gliwic do Nowego Sącza i z Krakowa na Hel tłukłem się po torach osobiście. Dzisiaj gdy mam samochód, brakuje mi tej brudnej jazdy. Tych niewypacykowanych dworców, tych ulic bez reklam. Tych ciasnych przedziałów z ludźmi obcymi sobie, którzy przez jedną noc stawali się sobie naprawdę bliscy.
Reżyseria: Jerzy Kawalerowicz
Muzyka: Adam Walaciński
Gatunek: Psychologiczny
Dane techniczne: Czarno-biały. 2766 m. 93 min.
Obsada aktorska: : Lucyna Winnicka, Leon Niemczyk, Teresa Szmigielówna, Zbigniew Cybulski, Helena Dąbrowska, Ignacy Machowski), Roland Głowacki, Aleksander Sewruk, Zygmunt Zintel, Tadeusz Gwiazdowski, Witold Skaruch, Michał Gazda, Zygmunt Malawski, Józef Łodyński, Kazimierz Wilamowski, Jerzy Zapiór, Barbara Horawianka.
Rok premiery: 1959
Subskrybuj:
Posty (Atom)