wtorek, 29 grudnia 2015

Zacne grzechy

Kwestarz. Według pewnej popularnej wirtualnej encyklopedii należy do zakonu żebrzącego, zajmuje się kwestowaniem - zbieraniem pieniędzy lub darów płaconych w naturze a przeznaczonych na szlachetne cele. W dawnych latach zajmowali się tym najczęściej zakonnicy, którzy zbierali środki na utrzymanie swojego klasztoru. Film, którego niezwykle miło się słucha to historia kwestarza Makarego. Podstępem i sprytem zaskarbia sobie względy zamożnej wdowy Firlejowej, która dotychczas hojnie wspierała wyłącznie zakon jezuitów. Historia opowiedziana zadziornie, z "prześmiechem" spoglądająca na religijny wymiar XVII-wiecznej Rzeczpospolitej.
To ciekawa, utrzymana w konwencji komedii, opowieść. Jeśli dodać, że narratorem jest Jeremi Przybora to dalsze zachęcanie do posłuchania bądź obejrzenia filmu nie ma sensu (lubię pana Jeremiego). Jego obecność w "Zacnych grzechach" bywała dosyć osobliwie uzasadniana. Możliwe, że swoją narracją "z przymrużeniem oka" miał zneutralizować ewentualne zarzuty podejrzenia o antyklerykalizm Tadeusza Kwiatkowskiego (autor scenariusza). Wydaje się jednak, że to obawy na wyrost. A jeśli tak ma wyglądać antyklerykalizm, to ja bardzo poproszę! ;-)

Tytuł: Zacne grzechy
Scenariusz: Tadeusz Kwiatkowski, Mieczysław Waśkowski
Reżyseria: Mieczysław Waśkowski
Muzyka: Adam Walaciński
Gatunek: Film kostiumowy, Komedia
Obsada: Irena Kwiatkowska, Henryk Bąk, Alicja Sędzińska, Andrzej Szczepkowski, Wiesław Gołas, Franciszek Pieczka, Witold Pyrkosz, Zygmunt Zintel, Jan Ciecierski, Mieczysław Czechowicz, Bogumił Kobiela, Jarema Stępowski, Kazimierz Wichniarz, Ludwik Benoit
Rok premiery: 1963