Pamiętam z czasów dzieciństwa podróż pociągiem do dziadków. Zazwyczaj były to dwa wyjazdy w roku. Wspomnienie to zapisane zostało w pamięci i w sercu bardzo mocno. Być może dlatego, że wiązało się ono z ogromnymi emocjami. Pociąg odjeżdżał po godzinie 22:00 z Gliwic. Wczesnym rankiem pojawiał się w Beskidzie Sądeckim. Ta podróż dla małego chłopca była niczym wyprawa po złote runo. Eskapada w nieznane, pełna przygód, niespodzianek, nowych rzeczy, niezwykłych krajobrazów, ciekawych ludzi, smaków i zapachów, które pozostały realne mimo upływu lat. Po latach właśnie usłyszałem tą niezwykłą wokalizę, którą na początku filmu "Pociąg" umieścił Jerzy Kawalerowicz. Po kolejnych latach zobaczyłem ten film. Teraz słucham go już siódmy raz. I jeden i drugi pociąg jest mi niezwykle bliski. Może dlatego, że z Gliwic do Nowego Sącza i z Krakowa na Hel tłukłem się po torach osobiście. Dzisiaj gdy mam samochód, brakuje mi tej brudnej jazdy. Tych niewypacykowanych dworców, tych ulic bez reklam. Tych ciasnych przedziałów z ludźmi obcymi sobie, którzy przez jedną noc stawali się sobie naprawdę bliscy.
Reżyseria: Jerzy Kawalerowicz
Muzyka: Adam Walaciński
Gatunek: Psychologiczny
Dane techniczne: Czarno-biały. 2766 m. 93 min.
Obsada aktorska: : Lucyna Winnicka, Leon Niemczyk, Teresa Szmigielówna, Zbigniew Cybulski, Helena Dąbrowska, Ignacy Machowski), Roland Głowacki, Aleksander Sewruk, Zygmunt Zintel, Tadeusz Gwiazdowski, Witold Skaruch, Michał Gazda, Zygmunt Malawski, Józef Łodyński, Kazimierz Wilamowski, Jerzy Zapiór, Barbara Horawianka.
Rok premiery: 1959